Jak wspominacie te czasy?

Szczecin. Niby nowy tramwaj, a w środku... wracają czasy kontroli paszportowych na granicy

2023-07-25 14:51

Co działo się w Szczecinie w 2007 roku? Tego wiele osób już nie pamięta. Od tego czasu minęło już ponad półtorej dekady. Niektórzy chcieliby powrócić do tamtych czasów, inni woleliby o nich zapomnieć. Okazuje się, że zupełnie przypadkiem, można odbyć małą podróż w czasie i przenieść się do roku 2007. Jak to możliwe? Wystarczy wsiąść do tramwaju!

"Wehikuł czasu"

W styczniu, pasażerów jadących tramwajem linii nr 7 mógł zaskoczyć jeden drobny szczegół. Mianowicie na ekranie, na którym wyświetlane są informacje o trasie przejazdu, wiadomości z miasta czy reklamy, zamiast bieżącej daty i godziny, mogli zobaczyć coś zaskakującego. Mianowicie kalendarz wskazywał datę... 30 kwietnia 2007! Tę dość niecodzienną sytuację uwiecznił na zdjęciach nasz czytelnik.

"Zdarzało się, że zegar wskazywał inną godzinę, ale takiej podróży w czasie się nie spodziewałem. Normalnie wehikuł czasu!" - pisze pan Robert.

"Wehikuł czasu" w Szczecinie

Rzeczywiście takie sytuacje czasem się zdarzają. Czasem ekrany w tramwajach nie działają wcale, czasem wyświetlają się na nich nieaktualne informacje o wydarzeniach czy komunikaty o błędach systemu, jednak data, która cofa nas o ponad piętnaście lat, może wprawić w osłupienie, a także sprawić, że zaczynamy zastanawiać się, co robiliśmy w tym czasie i przywoływać wspomnienia sprzed lat.

Co wydarzyło się w 2007 roku?

Postanowiliśmy sprawdzić, czym żył Szczecin w 2007 roku i wybraliśmy kilka ciekawostek z tamtego okresu.

  • Szczecin zaczął wprowadzać markę "Floating Garden".
  • Piotr Krzystek był "początkującym" prezydentem, pełnił tę funkcję zaledwie od 4 miesięcy.
  • W miejscu hali Netto Arena stały blaszane garaże.
  • W Szczecinie po raz pierwszy odbył się finał regat The Tall Ships Races.
  • Szczecińska katedra nie miała jeszcze iglicy.
  • Ulica Struga wciąż czekała na przebudowę.
  • Na Bramie Portowej, w miejscu obecnego biurowca, wciąż stał "grzybek".
  • Po szczecińskich torowiskach jeszcze nie jeździły Swingi, za to królowały niemieckie "Helmuty".
  • W miejscu obecnej Galerii Kaskada wciąż znajdowały się zakłady odzieżowe "Odra" i słynne "Dachy Paryża".
  • Maszt Maciejewicza stał jeszcze przy wjeździe na Trasę Zamkową.
  • W obecnym "Posejdonie" wciąż jeszcze działała "Galeria Centrum".
  • Trwała budowa Ronda Gierosa na Gumieńcach.
  • Obecna Trafostacja Sztuki wciąż była ruiną.
  • Nie było Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju.
  • Plac Solidarności nie był jeszcze "dachem" Centrum Dialogu Przełomy.
  • Na przebudowę wciąż czekała znajdująca się w katastrofalnym stanie ulica Potulicka.
  • W podobnym stanie była ulica Arkońska, która straszyła kocimi łbami i zrujnowanym torowiskiem.
  • Na Łasztowni, w miejscu bulwarów, wciąż działał port.
  • Aleja Kwiatowa nie była "aleją skrzynkową", tylko "asfaltową".
  • Wyjeżdżając do Niemiec, na przejściu granicznym w Kołbaskowie lub Lubieszynie trzeba było przejść kontrolę paszportową.

A Wy jak wspominacie 2007 rok?

Sonda
Jak oceniasz szczecińską komunikację miejską?