Polecany artykuł:
W poszukiwaniach brało udział kilkudziesięciu policjantów. 16-latek po kłótni z rodzicami wyszedł z domu. Chłopak opuścił mieszkanie przed południem. Jakiś czas później rodzina odkryła, że nastolatek pozostawił list pożegnalny. Z chłopcem nie było żadnego kontaktu, telefon komórkowy był wyłączony.
W przypadku takich sytuacji zaginięcia są traktowane priorytetowo. W ciągu całego dnia warunki były trudne, zbliżała się noc, a niska temperatura była realnym zagrożeniem, dlatego policjanci musieli działać szybko i zdecydowanie. Ogłoszono alarm dla całej jednostki KP Niebuszewo. Do poszukiwań w terenie skierowani zostali również policjami ze szczecińskiej prewencji. Zaangażowano także przewodnika z psem tropiącym.
Przeczytaj również: Do armii marsz! Rusza kwalifikacja wojskowa 2018 [INFORMACJE, TERMINY, ADRESY KOMISJI]
Funkcjonariusze sprawdzili miejsca gdzie chłopak mógł zaginąć. Powiadomiono różne instytucje m.in. zajmujące się transportem miejskim, straż miejską oraz sprawdzone zostały szpitale w mieście. Podano tak rysopis zaginionego.
Kilka godzin od wszczęcia alarmu, chłopaka zlokalizowano w pobliżu Bulwaru Piastowskiego. Jedna z osób widziała jak nastolatek skoczył do wody jednak zaraz po tym będąc przy brzegu zdołał sam z niej wyjść. Natychmiast na miejscu pojawili się funkcjonariusze oczekując na przyjazd pogotowia ratunkowego. Przemarznięty nastolatek został przewieziony do szpitala.