Polecany artykuł:
Powojenna architektura w Szczecinie, a także w wielu innych miastach, do końca lat 80. była raczej dość monotonna. Mało ambitne bloki z wielkiej płyty, w większości podobne do siebie, zdominowały przestrzeń miast. Dopiero po zmianach ustrojowych i gospodarczych, gdy na początku lat 90. w Polsce zaczął raczkować kapitalizm, nastąpiły także zmiany w sposobie budowania.
Przeczytaj również: Siedem faktów z historii szczecińskiej Różanki. To najpiękniejszy ogród w mieście! [ZDJĘCIA]
W miastach zaczęto zapełniać puste przestrzenie między kamienicami, do łask powróciła zabudowa pierzejowa. Często wykorzystywano nawet najmniejszy skrawek przestrzeni, żeby coś w nim wybudować. Jak na początek kapitalizmu przystało, każdy chciał się wyróżnić, dzięki czemu powstawały różne budynki - często bardzo oryginalne w formie i kolorystyce, urozmaicone mniej lub bardziej charakterystycznymi elementami. Wiele z nich do tej pory budzi skrajne emocje - od zdziwienia przez zachwyt po zniesmaczenie.
W Szczecinie możemy znaleźć sporo budynków, które powstały w ciągu ostatnich dwóch dekad i które do dnia dzisiejszego wyróżniają się spośród pozostałej zabudowy. Wybraliśmy dla Was kilka przykładów. Celowo pominęliśmy w nim tak spektakularne inwestycje jak Filharmonia, Azoty Arena i wielkie biurowce, a wzięliśmy pod lupę te budynki, które powstały bez większego rozgłosu. Czy są dziwne, oryginalne, ładne, a może brzydkie? Oceńcie to sami!