W poniedziałek policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu zostali powiadomieni o kradzieży, do której miało dojść w jednym z hoteli w dzielnicy nadmorskiej.Z zawiadomienia wynikało, że kwota ponad 5.000 zł zginęła z sejfu, gdzie goście deponowali swoje oszczędności. Osoba zawiadamiająca o przestępstwie swoje podejrzenia skierowała na jednego z pracowników recepcji, który zatrudnił się w hotelu trzy tygodnie wcześniej.
Już następnego dnia po zgłoszeniu sprawca kradzieży w kajdankach został doprowadzony do komendy. 41-letniego mieszkańca Świnoujścia zatrzymali dzielnicowi podczas obchodu rejonu służbowego.
Policjanci przedstawili mężczyźnie zarzut przywłaszczenia gotówki. 41-latek przyznał się do kradzieży. Teraz o jego dalszych losach zdecyduje sąd. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat oraz konieczność naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonego.