Zdarzenie miało miejsce w piątek w okolicach Marianowa. Dyżurny straży pożarnej odebrał telefon od mężczyzny, który oświadczył, że idzie popełnić samobójstwo. Informacja została natychmiast przekazana patrolowi policji znajdującemu się w pobliżu
Mundurowi, którzy dotarli pod wskazany adres, stwierdzili, że w tym budynku nie zamieszkuje osoba mogąca mieć zamiary samobójcze. Jednak szybka lustracja terenu i analiza podobnych zdarzeń doprowadziła policjantów do wytypowanego mężczyzny, który już wcześnie miał próby samobójcze. 56-latek z ugiętymi kolanami i przywiązanymi pętlami do szyi oraz metalowej konstrukcji znajdował się za pobliskimi zabudowaniami.
Funkcjonariusze szybko odcięli sznury i wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Desperat trafił do szpitala. Na szczęście 56-latkowi nic się nie stało.