Polecany artykuł:
Policjanci dyżurni, podczas pełnienia służby, odbierają różne telefony. Zdarzają się telefony, gdzie ludzie zgłaszają znalezienie rannego ptaszka, a są zgłoszenia, gdzie dyżurny musi podejmować zdecydowane i szybkie decyzje, które są niezbędne do uratowania komuś życia.
Przeczytaj również: Najsłynniejszy polski przestępca-uwodziciel nie żyje. Jerzy Julian Kalibabka miał 62 lata
W czwartek, 7 marca, po godzinie 22:00 na numer dyżurnego komendy policji w Goleniowie zadzwonił mężczyzna informując, że chce popełnić samobójstwo. Goleniowscy dyżurni niezwłocznie rozpoczęli działania dążące do ustalenia miejsca pobytu mężczyzny. Po krótkiej chwili 30-latek sam zadzwonił na telefon alarmowy informując o swoich zamiarach. Pomocnik dyżurnego, która na co dzień pełni funkcję rzecznika prasowego w KPP Goleniów, umiejętnie podjęła rozmowę z mężczyzną.
Desperat, podczas rozmowy z policjantką, zaczął opisywać miejsce swojego pobytu, co pozwoliło na niezwłoczne wysłanie tam patrolu. 30-latek znaleziony został przez patrol na brzegu rzeki. Był nietrzeźwy.
Mężczyźnie udzielono od razu niezbędnej pomocy.