Polecany artykuł:
Oficer dyżurny goleniowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że w jednym z mieszkań w miejscowości Dębice załączył się alarm czujnika tlenku węgla i nikt nie otwiera drzwi mimo, że wewnątrz znajdują się domownicy.
Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z Maszewa. Drzwi od mieszkania były zamknięte, a z wnętrza słychać było dźwięk alarmu z czujki czadu oraz włączony telewizor. Policjanci podjęli decyzję o siłowym wejściu do mieszkania, poprzez wyważenie drzwi. Po wejściu do środka, zauważyli leżącą na podłodze nieprzytomną kobietę. W pokoju, w wózku, znajdowało się małe dziecko. Funkcjonariusze wyprowadzili wózek z 11-miesięcznym chłopcem na zewnątrz oraz wynieśli nieprzytomną 22-latkę. Oboje trafili do szpitala.
Przeczytaj również: Miał ponad 2 promile... i jeździł fordem po mieście!
W mieszkaniu strażacy stwierdzili wysokie stężenie tlenku węgla, którego przyczyną był prawdopodobnie nieszczelny przewód kominowy, do którego podłączony był piec.