Parawany na plażach. Polski fenomen może być niebezpieczny
Od lat każdego roku wraz z rozpoczęciem wakacji nad polskim morzem można zauważyć dość niepokojący trend, który związany jest z parawanami. Turyści przybywający nad Bałtyk już o wczesnych godzinach porannych kierują się na plaże i wybierają najlepsze miejsca. Następnie dochodzi do rozkładania parawanu, który w teorii ma chronić urlopowiczów przed wiatrem. W rzeczywistości jednak sprawa przedstawia się nieco inaczej, bowiem turyści traktują owe osłony jako element wyznaczania własnego terytorium.
Spoglądając więc na polskie plaże, nietrudno zauważyć, że parawany rozstawiane są często jeden obok drugiego, co sprawia, że swobodny dostęp do morza dla innych jest wręcz niemożliwy. To jednak nie koniec! Bardzo często turyści rozstawiają się z całym swoim dobytkiem dosłownie kilka centymetrów od brzegu, a takie zachowanie jest iście niebezpieczne. Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Niebezpieczne zachowanie turystów w Grzybowie. Ratownik ostrzega
W sobotę 3 sierpnia 2024 roku pogoda nad morzem dopisała, więc między innymi w Grzybowie na plaży roiło się od turystów. Kamera internetowa zarejestrowała tłumy odwiedzających oraz nieodpowiedzialne zachowanie części z nich. Okazuje się bowiem, że niektórzy swoje parawany rozstawiali tuż przy samym brzegu, co może być bardzo niebezpieczne.
Nad takim zachowaniem przestrzegają ratownicy, którzy niejednokrotnie tłumaczyli w mediach i nie tylko, iż parawan przy brzegu może utrudnić dostanie się służb do osoby poszkodowanej. Właśnie dlatego odwiedzający powinni pamiętać o zachowaniu odstępu przynajmniej 2,5 m od brzegu.
W 2022 roku ze względu na nieodpowiedzialne zachowanie plażowiczów w Stegnie służby ratunkowe nie zdążyły dojechać do poszkodowanego mężczyzny, który grając w siatkówkę plażową, zasłabł i zmarł.
Mamy pojazdy dostosowane do tego, by poruszać się na plaży, nawet 50-80 km/h i proszę sobie wyobrazić, w jakim czasie w tych warunkach ten pojazd pokonuje odległość 5,5 km z portu w Jantarze do portu w Stegnie? Mógłby pojechać dużo szybciej, ale ze względu na parawany i plażowiczów, którzy nie chcą współpracować, to jest prędkość rzędu 5, 10, 15 km/h [...] Takie zachowanie, te parawany, to znacząco wydłuża nasz dojazd i utrudnia nam pracę - mówił strażak Grzegorz Pegza, biznes.interia.pl.
Więcej w tym temacie przeczytasz tutaj: Dramat na plaży w Stegnie! 45-latek zmarł, bo drogę blokowały parawany?