Spis treści
Rynek pracy w zapaści: „Nie ma już bezpiecznych zawodów”
Andrea Nahles, szefowa Federalnej Agencji Pracy, nie owija w bawełnę: sytuacja jest dramatyczna. W rozmowie z niemieckimi mediami podkreśliła, że nie istnieje już żadna grupa zawodowa, która może czuć się bezpieczna. Rynek pracy „od miesięcy stoi w miejscu”, a gospodarka nie daje żadnych sygnałów poprawy.
Wskaźnik obrazujący szanse bezrobotnych na znalezienie nowej pracy spadł do 5,7 punktu, podczas gdy przez lata utrzymywał się na poziomie około 7. To najgorszy wynik w historii.
Masowe zwolnienia w największych firmach
Kryzys widać w konkretnych decyzjach największych koncernów. Według analiz firmy doradczej Ernst & Young oraz niemieckich mediów:
- Niemiecki przemysł może zlikwidować kolejne 100 tys. miejsc pracy w 2025 roku.
- Najbardziej zagrożone są branże: motoryzacyjna, produkcyjna i logistyczna.
- Zwolnienia ogłaszają największe firmy, a ich skutki dopiero zaczną być widoczne w statystykach.
Instytut Gospodarczy (IW) informuje, że 38 proc. firm planuje redukcję etatów, a 40 proc. spodziewa się dalszego pogorszenia sytuacji gospodarczej.
Polacy na celowniku kryzysu: ucierpią emigranci i mieszkańcy pogranicza
To, co dzieje się w Niemczech, bezpośrednio uderzy w Polaków — i to na kilku poziomach.
W Niemczech pracuje kilkaset tysięcy Polaków, z czego wielu w branżach najbardziej zagrożonych redukcjami:
- produkcji,
- logistyce,
- motoryzacji,
- usługach.
To właśnie tam firmy najczęściej tną koszty.
Szczególnie trudna sytuacja czeka mieszkańców regionów przygranicznych — m.in. w województwie zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim, skąd codziennie do pracy po niemieckiej stronie dojeżdżają tysiące osób. Jeśli niemieckie firmy ograniczą etaty, pracownicy transgraniczni mogą znaleźć się w pierwszej grupie ryzyka.
Federalna Agencja Pracy już teraz informuje o spadku liczby wakatów i rosnącej konkurencji o każde stanowisko.To oznacza, że Polakom będzie trudniej znaleźć nową pracę, jeśli stracą obecną.
Eksperci: „To dopiero początek”
Według Ernst & Young redukcje ogłoszone w ostatnich miesiącach dopiero zaczną być widoczne w statystykach.Business Insider podaje, że w ciągu roku w niemieckim przemyśle zniknęło już ponad 100 tys. miejsc pracy, a od 2019 roku — ponad 217 tys.
To oznacza jedno: kryzys dopiero się rozpędza.
Niemcy wchodzą w erę niepewności — a Polacy razem z nimi
Jeszcze niedawno niemiecki rynek pracy był symbolem stabilności. Dziś — jak podkreślają media — jest w najgorszym stanie od ponad 25 lat. Zwolnienia, stagnacja gospodarcza i brak nowych ofert pracy tworzą mieszankę, która uderzy także w Polaków pracujących za Odrą.
Wszystko wskazuje na to, że najbliższe miesiące będą wyjątkowo trudne — zarówno dla niemieckich pracowników, jak i dla tysięcy Polaków, którzy przez lata budowali tam swoje życie zawodowe.
