Mielno. Motorówka wjechała w molo
Do koszalińskiej policji wpłynęło zgłoszenie o uszkodzeniu pomostu (nazywanego przez mieszkańców molo) w Mielnie. Na miejsce natychmiast wysłano patrol, który potwierdził dramatyczne doniesienia.
- Jacht motorowy staranował pomost - relacjonuje Monika Kosiec z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. Sytuacja wyglądała poważnie. Molo zostało poważnie uszkodzone, a motorówka utkwiła zaklinowana w jego konstrukcji.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Polecany artykuł:
Policyjne śledztwo w toku. Kto zawinił?
Policja niezwłocznie rozpoczęła dochodzenie w celu ustalenia przyczyn i okoliczności tego nietypowego wypadku. Kluczowe było ustalenie tożsamości właściciela jachtu motorowego.
- Ustaliliśmy właściciela jachtu i wyjaśniamy przyczyny i okoliczności tego wypadku razem z nim - mówi nam policjantka.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną utraty kontroli nad motorówką: zawinił błąd człowieka, a może doszło do awarii? Wyjaśnią to śledczy.
Priorytetem było też zabezpieczenie miejsca wypadku i przygotowanie do wyciągnięcia motorówki z jeziora Jamno. Akcja ta okazała się nie lada wyzwaniem. Wyciągnięcie jachtu motorowego z wody wymagało użycia specjalistycznego sprzętu. Dźwig miał za zadanie podnieść uszkodzoną motorówkę i przetransportować ją na brzeg. Cała operacja odbywała się pod czujnym okiem ratowników i policji.
W wyniku uderzenia jachtu motorowego, molo w Mielnie uległo znacznemu zniszczeniu. Straty materialne są niemałe i na razie trudne do oszacowania. Wnioskując po zdjęciach, pomost będzie wymagał gruntownego remontu.