Henryk Zajko był goleniowskim samorządowcem o najdłuższym stażu. Od 1994 do 2010 roku był radnym, przez dwie kadencje był przewodniczącym Rady Miejskiej. W 2010 roku został pierwszym zastępcą burmistrza Roberta Krupowicza.
"Był człowiekiem bardzo pogodnym, wesołym, powszechnie lubianym i szanowanym. Zapalony wędkarz, od kilku lat pasjonował się ogrodem, który miał przy swoim nowym domu. Marzył o tym, żeby na rybach i w ogrodzie spędzać emeryturę, na którą wkrótce miał przejść...
Pasjonował się sportem, był zapalonym siatkarzem. Kiedy przestał grać, swoją namiętność do siatkówki realizował jako kibic. Bardzo lubił jeździć rowerem, a wieczorami można go było spotkać na obrzeżach Goleniowa maszerującego z kijkami"
- wspominają zmarłego wiceburmistrza współpracownicy z Urzędu Miasta i Gminy Goleniów.
Na początku marca Henryk Zajko zachorował na COVID-19. Kilka tygodni spędził w szpitalu. Niestety przegrał walkę z chorobą. Zmarł w piątek rano.