Polecany artykuł:
Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Drawsku Pomorskim. Sierż. sztab. Adam Gajewski, na co dzień pełniący służbę w Zespole Patrolowo - Interwencyjnym w Drawsku Pomorskim, będąc po służbie, usłyszał nagle głośny huk i zobaczył samochód, który zjechał na chodnik i uderzył w blok mieszkalny. Funkcjonariusz natychmiast pobiegł zobaczyć, czy nikt nie został ranny.
Przeczytaj również: Starsza pani potrzebowała ratunku. Pomoc przyszła w porę!
Na szczęście okazało się, że 21-letni kierowca nie doznał żadnych obrażeń. Mężczyzna zaczął jednak nerwowo się zachowywać prosząc, żeby nie wzywać żadnych służb ratunkowych i twierdząc, że on sam szybko usunie pojazd z drogi. To wzbudziło u policjanta pewne podejrzenia. Funkcjonariusz wezwał więc służby i pilnował kierującego, żeby do momentu przyjazdu funkcjonariuszy nie uciekł z miejsca zdarzenia.
Przeczytaj również: Lalka MOMO coraz bardziej groźna! Policja ostrzega przed niebezpieczną grą!
Jak się później okazało, podejrzenia były jak najbardziej uzasadnione. 21-latek nie posiadał uprawnień do kierowania, a co ważniejsze "wydmuchał" prawie 2 promile alkoholu.
Teraz czeka go postępowanie karne.