Do zdarzenia doszło nocą, w miniony wtorek, na ulicy Piłsudskiego w Policach. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że dwie dziewczyny niszczą wiatę przystankową. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze nikogo nie zastali, jednak patrolując pobliskie ulice zauważyli dwie młode osoby, które na widok radiowozu zaczęły dziwnie się zachowywać i gwałtownie przyspieszyły.
Przeczytaj również: "Ktoś porywa dzieci i wycina im nerki!" Szokująca historia obiegła Internet. O co chodzi?
Policjanci zatrzymali dziewczyny, żeby je wylegitymować. W trakcie czynności jedna z dziewczyn przyznała się do wybicia szyby w wiacie przystanku. 18-letnia szczecinianka oświadczyła, że właśnie zerwał z nią chłopak i dlatego tak bardzo się zdenerwowała, a że zadzwonił do niej akurat, gdy znajdowała się na przystanku, wyładowała swoją złość kopiąc i uderzając w wiatę.
Przeczytaj również: Niewybuchy w morzu. Saperzy wkroczą do akcji
Ponadto funkcjonariusze wyczuli od nastolatki silną woń alkoholu. Po sprawdzeniu stanu jej trzeźwości okazało się, że dziewczyna ma ponad promil alkoholu w organizmie. Druga z dziewczyn, również mieszkanka Szczecina, była trzeźwa i potwierdziła słowa koleżanki o jej "problemach sercowych".
Za uszkodzenie wiaty przystankowej 18-latce grozi kara aresztu, ograniczenia wolności i grzywny nawet do 5 tysięcy złotych.
Przeczytaj również: Likwidacja zmiany czasu. Wyraź swoją opinię i wypełnij ankietę!