W maju policjanci otrzymali zawiadomienie Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków dotyczące wykopania, a także przywłaszczenia bardzo cennych i unikatowych skarbów z wczesnej epoki żelaza. Śledczy natychmiast rozpoczęli prace nad sprawą. Zbierali informacje i analizowali je. Te działania doprowadziły ich do mieszkańca Miastka, u którego w mieszkaniu zabezpieczono 11 przedmiotów m.in. naszyjnik, bransolety, zawieszki.
W poniedziałek kolejne eksponaty zostały przyniesione przez anonimowe osoby do muzeum w Koszalinie. Prawdopodobniej wcześniej cenne przedmioty były przez nie przetrzymywane, co jest nielegalne. Za przywłaszczenie dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi kara do 10 lat więzienia.
Sprawa jest rozwojowa. Mundurowi, którzy prowadzą postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Miastku nie wykluczają zatrzymań.
Specjaliści wskazali, że przedmioty charakterystyczne dla kultury łużyckiej datowane na ok. 800 r. p.n.e. należy uznać za unikatowe w skali dotychczasowych odkryć na Pomorzu, jak i całej Polski. Przedstawiają wysoką wartość antykwaryczną, naukową i muzealną. Prawdopodobnie jest to największy skarb archeologiczny w Polsce.
Nie wiadomo jeszcze czy skarb będzie eksponowany w województwie pomorskim czy zachodniopomorskim. Decyzja będzie należała do konserwatora zabytków.