Chłopiec uważa jednak, że warto pomagać nie tylko raz do roku.
- Pomaganie to jest chyba jedna z najlepszych rzeczy na świecie - mówi Łukasz. - Dobro powraca w stu procentach, dlatego warto pomagać.
Łukasz ma lepsze i gorsze dni, ale jedno jest pewne - w tym roku również zostanie wolontariuszem.
- Zamierzam jak najbardziej kwestować w tym roku i będę z nimi grał do końca świata i jeden dzień dłużej.
26. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się w najbliższą niedzielę. Przypomnijmy, rok temu do puszki Łukasza trafiło ponad 10 tysięcy złotych, czyli prawie dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Czy tym razem uda mu się pobić kolejny rekord? Trzymamy kciuki!
Więcej o przygotowaniach do 26. finału WOŚP w materiale NOWA TV 24 Godziny: