Naga kobieta w remizie w Barlinku: zdjęcia wyciekły do sieci
Nie wiadomo, kto i kiedy zorganizował pikantną sesję zdjęciową. Na zdjęciach widać nagą kobietę, która prezentuje swoje wdzięki w prowokujących pozach, na tle sprzętu strażackiego, m.in. na rowerze, na tle łodzi i samochodu używanego podczas akcji. Prawdopodobnie po jego numerze rejestracyjnym udało się zlokalizować miejsce zdarzenia. Okazała się nim remiza należąca do OSP w Barlinku.
OSP Barlinek komentuje
Strażacy odcinają się od tych skandalicznych zdarzeń. Musiał to zrobić jednak ktoś, kto posiadał klucze do pomieszczeń zajmowanych przez strażaków ochotników. Zarząd OSP w Barlinku jest oburzony tym, co wydarzyło się w remizie, o czym napisał w wystosowanym na tę okoliczność oświadczeniu, w którym twierdzi, że "incydent w ostatnim czasie związany z niestosownymi zdjęciami wykonanymi w remizie naszej jednostki miał miejsce bez zgody i wiedzy członków OSP Barlinek". Żeby wyjaśnić okoliczności zdarzenia, poinformowano również policję.
Incydent w Barlinku wywołał również burzliwą dyskusję wśród mieszkańców miasta. Większość stoi po stronie strażaków. Niektórzy uważają, że oświadczenie zarządu OSP było niepotrzebne, gdyż z jego powodu sprawa została "rozdmuchana" na całą Polskę.
"Ktoś był świnią i wstydu nie miał."
"Mamy wspaniałych strażaków i nie róbmy hejtu."
"Było minęło, a wspomnienia pozostaną."
"Można sobie bez waszej wiedzy po remizie łazić?"
"Po co te oświadczenie? Większość mieszkańców nic nie wiedziała a teraz zrobiliście niepotrzebny szum na swój temat w mieście."
"Nie wiem po co było to oświadczenie jak nikt nic nie wiedział. Teraz każde miasto z powiatu z gminy cała Polska nawet będzie się śmiać po prostu z Barlinka. To powinno zostać załatwione po cichu..."
- czytamy w komentarzach.
Wiadomo również, że w remizie, w której doszło do skandalicznych zdarzeń, zainstalowano kamery.