Parkowanie na deptaku przy Galerii Kaskada

i

Autor: Grzegorz Kluczyński Parkowanie na deptaku przy Galerii Kaskada

Miał być deptak. Jest dziki parking

2018-03-08 10:28

Miał być klimatyczny zaułek, jest dziki parking. I tak od 2011 roku, czyli od momentu jego powstania. Czy Kaszubski Zaułek, czyli odcinek ulicy Kaszubskiej między skrzyżowaniem z ulicą Bogurodzicy i wejściem do Galerii Kaskada ma szansę stać się reprezentacyjnym deptakiem, czy jest skazany na zapomnienie i degradację?

Miało być pięknie i wielkomiejsko. Równe chodniki z płyt granitowych, ławki, zieleń i droga dojazdowa do posesji z kostki brukowej. Stało się inaczej i jest raczej prowincjonalnie. Zaparkowane w najróżniejszych miejscach samochody to prawdziwa plaga na deptaku prowadzącym do Galerii Kaskada. Parkingowa samowolka to w tym miejscu codzienność.

- Kierowcy rządzą się swoimi prawami, a przynajmniej tak im się wydaje - potwierdza Joanna Wojtach ze straży miejskiej. - Straż miejska stara się dyscyplinować kierowców, natomiast jest to jedno z wielu miejsc w Szczecinie, gdzie kierowcy nie przestrzegają przepisów.

Przeczytaj również: Takiego Szczecina już nie ma. Zobacz kilkaset archiwalnych zdjęć sprzed lat!

Z zamkniętego odcinka ulicy Kaszubskiej mogą korzystać wyłącznie mieszkańcy dojeżdżający do posesji, czyli wolno im jedynie przejechać przez deptak, by dostać się na podwórka kamienic. Nie mogą jednak parkować na ulicy. Na teren deptaku mogą także wjeżdżać dostawcy, którzy przywożą towar do sklepów i lokali gastronomicznych, jednak i oni mają coraz większy problem, by przecisnąć się między stojącymi autami.

Deptak stał się dzikim parkingiem i azylem dla tych, którzy chcą uniknąć opłaty w Strefie Płatnego Parkowania. Jednak kierowcy mogą liczyć się z mandatem - dużo wyższym niż cena biletu w SPP. Kara może wynieść nawet 500 złotych.

Straż miejska zapowiada wzmożone kontrole w tym miejscu.

Przeczytaj również: Gdzie jest "najlepszy" smog w Szczecinie? Tego dowiecie się po obejrzeniu tego filmu! [WIDEO]