Będzie jak nowa!

Ma 150 lat i jest prawdziwym unikatem. Wiekowa "Jadzia" jedzie... do SPA!

2023-06-19 13:07

"Jadzia" na 150 lat, jest jedyna w Polsce i jest... armatą! Takie sympatyczne imię nosi eksponat Muzeum Obrony Wybrzeża w świnoujskim Forcie Gerharda. By cieszyć oczy odwiedzających, armata zostanie poddana renowacji, która zostanie przeprowadzona dzięki współpracy z właścicielem Terminalu LNG. Jak mówią przedstawiciele muzeum: "Jadzia" jedzie do konserwatorskiego SPA.

Wyprodukowana blisko 150 lat temu armata, przez pewien czas najprawdopodobniej służyła bezpieczeństwu żeglugi. Dziś jest jednym z eksponatów Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Mimo, że obecnie Fort Gerharda, w którym znajduje się muzeum, jest niedostępny od strony lądowej, prace idą pełną parą. Zabytkowa armata zostanie poddana renowacji. Jest to możliwe między innymi dzięki temu, że Mecenasem Muzeum Obrony Wybrzeża jest Operator Gazociągów Przesyłowych GAZ-SYSTEM S.A. Porozumienie obowiązuje od początku 2023 roku.

Unikatowy eksponat

Mimo problemów z komunikacją do fortu, muzeum ma w bieżącym roku zapewnione środki między innymi na renowację kolejnego unikatu – armaty 8,4 cm wz. 1881.

Działo jest jedną z pierwszych konstrukcji ładowanych od tyłu, wykonanych z nowoczesnych stopów stali. Zamek armaty ryglowany jest przy pomocy zamka ślimakowego. To jedyna tego typu armata zachowana w polskiej kolekcji muzealnej. Armata ma swoje imię. Pracownicy muzeum nazywają ją "Jadzia", bo informacje o tym, że stoi w stodole przekazała właśnie Pani Jadzia.

- Fortowe muzeum to prawdziwe muzeum unikatów! – mówi Piotr Kucharski z Fortu Gerharda. – W ciągu najbliższych dwóch lat przejdzie profesjonalną renowację. W tym roku przygotowujemy dokumentacje i fachową konserwację. W przyszłym roku mamy nadzieję, że uda się przywrócić "Jadzi" dawny blask i wyposażyć ją w nowe, ale oczywiście pochodzące z epoki koła.

W służbie latarni morskiej

Z armatą związana jest jeszcze jedna ciekawostka. Przez pewien czas działo pełniło najprawdopodobniej funkcję armaty salutacyjnej przy Latarni Morskiej. Na przełomie XIX i XX wieku, gdy na morzu była mgła i światło latarni morskiej było niewidoczne, używano do ostrzegania o zagrożeniu specjalnych buczek albo armaty! Takie rozwiązanie funkcjonowało na wybrzeżu Bałtyku między innymi na Helu. Nota bene używano tam niemal identycznej armaty, jak "Jadzia" i doszło tam do katastrofy, zakończonej śmiercią latarnika przez wybuch prochu.

Fort Gerharda i Latarnia Morska od 13 kwietnia dostępne są tylko od strony wody. Decyzją Wojewody Zachodniopomorskiego ulica Ku Morzu jest czasowo zamknięta – trwają starania, by ten stan rzeczy zmienić.

Sonda
Czy zabytki w Zachodniopomorskiem są otoczone właściwą opieką?
Spacer ze Świnoujścia do Niemiec może dodatkowo kosztować. Musisz o tym pamiętać