Mimo problemów z komunikacją do fortu, muzeum ma w bieżącym roku zapewnione środki między innymi na renowację kolejnego unikatu – armaty 8,4 cm wz. 1881.
Działo jest jedną z pierwszych konstrukcji ładowanych od tyłu, wykonanych z nowoczesnych stopów stali. Zamek armaty ryglowany jest przy pomocy zamka ślimakowego. To jedyna tego typu armata zachowana w polskiej kolekcji muzealnej. Armata ma swoje imię- pracownicy muzeum nazywają ją "Jadzia", bo informacje o tym, że stoi w stodole przekazała właśnie Pani Jadzia.
- Fortowe muzeum to prawdziwe muzeum unikatów! – mówi Piotr Kucharski z Fortu Gerharda. – W ciągu najbliższych dwóch lat przejdzie profesjonalną renowację. W tym roku przygotowujemy dokumentacje i fachową konserwację. W przyszłym roku mamy nadzieję, że uda się przywrócić "Jadzi" dawny blask i wyposażyć ją w nowe, ale oczywiście pochodzące z epoki koła.