Łobez. Ile może trwać naprawa kilkumetrowej wyrwy w drodze?

Jak pisaliśmy, w minioną niedzielę (6 listopada) droga nr 151 na obrzeżach Łobza została zarwana pod naporem wody. To najprawdopodobniej bobry zatamowały przepust. "Prawdopodobnie była to wina działalności bobrów - zatamowanie przepustu i zwiększenie poziomu wody" - powiedział burmistrz Łobza Piotr Ćwikła.

Jak poinformował Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Koszalinie, DW nr 151 na tym odcinku była przewidziana do przebudowy i jest już gotowy projekt. Obejmuje on też fragment zniszczonego przepustu.

"Musimy wyłączyć ten fragment z tego projektu, policzyć koszty. Nie jest jeszcze ustalone, w jakim trybie zostanie wyłoniony wykonawca. Nie może to być jednak ten normalny tryb przetargowy, bo sprawa jest awaryjna, a wyłanianie wykonawcy trwa miesiącami. Tu trzeba będzie zastosować jakąś inna procedurę" – poinformowała PAP Anna Radziwonowicz z Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Koszalinie.

Wykorzystanie fragmentu projektu skróci czas przywrócenia drogi do użytkowania. Parametry przepustu mają zostać zmienione na wyższe.

"W najgorszym, najbardziej pesymistycznym scenariuszu ten remont może trwać pięć miesięcy, ale liczymy na to, że uda nam się to zrobić szybciej" – dodała Radziwonowicz.

Jak podaje PAP, w ciągu najbliższych dwóch dni w Łobzie i Węgorzynie pojawią się znaki o objeździe zarwanej przez wodę drogi wojewódzkiej nr 151. Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich w trybie pilnym zamówił odpowiednie oznakowanie.

"To dla nas duże utrudnienie, ponieważ tą drogą się poruszały samochody ciężarowe dojeżdżające do centrum logistycznego, ale musimy sobie z tą sytuacja poradzić. Taka sytuacja wydarzyła się pierwszy raz od pięćdziesięciu lat" – poinformował Ćwikła.

Objazdy wyznaczone przez policję przebiegają drogami wojewódzkimi 147 przez Strzmiele i 148 przez Drawsko Pomorskie i dalej drogą krajową nr 20.