Wszystko z powodu budowy nowej przeprawy kolejowej w Podjuchach. Stary most, z zabytkowym zwodzonym przęsłem by czynny do momentu, gdy pozwalały na to prace przy nowej przeprawie. W środę, 25 stycznia został ostatecznie zamknięty. Pociągi jadące w stronę Gryfina, Chojny, Kostrzyna i Zielonej Góry muszą pokonywać dłuższą trasę przez stację Szczecin Dąbie, gdzie zmieniają kierunek jazdy. Spowodowało to wydłużenie czasu podróży i zmniejszyło przepustowość na linii kolejowej, co spowodowało również opóźnienia. Przypomnijmy, na odcinku o długości 12 kilometrów, między stacjami Szczecin Zdroje i Daleszewem ruch odbywa się po jednym torze, którym jednocześnie poruszają się pociągi regionalne, Intercity i towarowe, co znacznie zmniejsza przepustowość trasy.
Utrudnienia najbardziej dały się we znaki pasażerom, którzy codziennie pokonują trasę między Szczecinem i Gryfinem. Dotychczas podróż trwała niewiele ponad 20 minut, obecnie trwa prawie godzinę. Dodatkowo z rozkładu jazdy zniknęły poranne połączenia z Gryfina do Szczecina, co spowodowało większy tłok w pociągach. Pasażerowie są zirytowani chaosem wywołanym przez zmiany w rozkładzie jazdy, gdyż te spowodowały, że dojazd do pracy czy do szkoły znacznie się wydłużył.
Na zamieszanie na kolei zareagował również marszałek województwa. Olgierd Geblewicz zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym żąda m.in. pierwszeństwa dla pociągów regionalnych.
"Żądam od prezesa rządowej spółki PKP PLK pierwszeństwa pociągów regionalnych z Gryfina, w związku z przebudową na linii Gryfino-Szczecin! Przebudowa mostu kolejowego spowodowała wprowadzenie pojedynczego toru na linii Zdroje-Daleszewo, a przez to PKP PLK narzuciła ograniczenie w kursowaniu pociągów. Zgadzam się tu z mieszkańcami, że ta sytuacja powoduje trudności w dostaniu się do pracy, szkoły czy uczelni i jest zwyczajnie niezrozumiała. Niedopuszczalne jest, by pociągi poranne, których czas przejazdu praktycznie dwukrotnie wydłużono z powodu objazdu, nie dojeżdżały punktualnie, lecz z blisko półgodzinnym opóźnieniem! - tak było w środę rano. Setki pasażerów spóźniły się do pracy i na zajęcia w szkołach i na uczelniach. Żądam zapewnienia pierwszeństwa pociągom regionalnym, by mogły one zapewnić mieszkankom i mieszkańcom swobodny dojazd do Szczecina i z powrotem" - czytamy na Facebooku.
Marszałek skierował również w tej sprawie oficjalne pismo do PKP PLK.