
Spis treści
Zawieszenie Schengen na granicy polsko-niemieckiej podzieliło społeczeństwo
Decyzja o zawieszeniu układu Schengen od początku budziła sprzeczne opinie. Jak informuje polonijny portal polskiobserwator.de, zwolennicy wskazywali na konieczność wzmocnienia bezpieczeństwa i ograniczenia liczby nielegalnych migrantów. Wiele osób zwracało jednak uwagę na poważne utrudnienia w codziennym życiu mieszkańców pogranicza. Dojazdy do pracy, zakupy czy turystyka stały się bardziej czasochłonne, a przedsiębiorcy zaczęli zauważać mniejsze obroty, a co za tym idzie - mniejsze dochody.
Polecany artykuł:
Niemcy ujawniają statystyki
Wiele osób zastanawia się nad skutecznością nowych zasad. Do tych wątpliwości odniosły się władze Meklemburgii - Pomorza Przedniego, czyli landu graniczącego z województwem zachodniopomorskim. Jak informuje niemiecka telewizja NDR, według danych niemieckiej policji, w sierpniu 2025 roku odnotowano 156 przypadków nielegalnych przekroczeń granicy z Polski do Niemiec. Rok wcześniej, w analogicznym okresie było ich aż 317. To oznacza, że ta liczba zmniejszyła się o ponad połowę.
Na terenie Meklemburgii - Pomorza Przedniego kontrole prowadzone są w strategicznych punktach granicznych. Jest to graniczące ze Świnoujściem Ahlbeck, Linken przy przejściu granicznym w Lubieszynie i autostradowe przejście graniczne Kołbaskowo-Pomellen.
Zdaniem władz Meklemburgii - Pomorza Przedniego przywrócenie kontroli na granicy przyniosły oczekiwany efekt, co przekłada się na trend spadkowy w liczbie migrantów nielegalnie wjeżdżających do Niemiec.
A jak to wygląda w Polsce?
Od lipca, gdy wprowadzono kontrole na granicy po polskiej stronie, Straż Graniczna wraz z policją i Żandarmerią Wojskową skontrolowały około 250 tysięcy osób. 105 z nich nie zostało wpuszczonych na terytorium Polski. Dla porównania, w tym samym czasie Niemcy odesłali 72 osoby, które próbowały dostać się nielegalnie na ich terytorium.
Czy to wystarczający argument za utrzymaniem kontroli? Decyzja w tej sprawie leży po stronie rządów obu państw. Na chwilę obecną wiadomo, że zarówno po niemieckiej, jak i po polskiej stronie, kontrole zostaną utrzymane przez kolejne miesiące.