Płetwonurkowie wyłowili ciało 23-letniego mężczyzny, który w środę (15.06) po godz. 22.00 wskoczył do Jeziora Kołomąckiego (pow. gryficki, woj. zachodniopomorskie) i już nie wypłynął. To kolejna ofiara wypoczynku nad wody w tym sezonie. Jego szczyt wciąż jeszcze przed nami. Oby takich tragedii było jak najmniej. Okoliczności makabrycznego wypadku bada policja i prokuratura.
Młody mężczyzna wskoczył do wody w środę późnym wieczorem. Akcja poszukiwawczo-ratunkowa była prowadzona do nocy.
– Po niespełna dwóch godzinach wyciągnięto mężczyznę z wody i przekazano pogotowiu, niestety stwierdzono zgon – potwierdza w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gryficach, mł. kpt. Łukasz Góralski.
Do zdarzenia doszło w Kołomąciu (pow. gryficki) na plaży niestrzeżonej. W poszukiwania zaangażowane były cztery zastępu straży pożarnej oraz grupa wodno-nurkowa z Koszalina.
Jak poinformowało zachodniopomorskie WOPR w regionie, od początku roku, utonęło 12 osób. Jak podaje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa – 23-latek, który zginął w wodach Jeziora Kołomąckiego to niejedyna ofiara utonięcia w środę, 15 czerwca. Do podobnej tragedii doszło też w Raciborzu (woj. śląskie). Od 1 kwietnia Komenda Główna Policji odnotowała w całym kraju aż 74 utonięcia.