Pomorski Uniwersytet Medyczny i Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie rozpoczynają akcję publicznego dostępu do AED, czyli defibrylatorów zewnętrznych. Urządzenia mają pojawić się na ulicach Szczecina, gdzie będzie można z nich skorzystać w sytuacji, gdy będzie trzeba pilnie udzielić komuś pomocy.
- Żeby uratować człowieka, ułożony jest tzw. "łańcuch przeżycia" – mówi Arkadiusz Krejczy z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - Pierwsze trzy ogniwa tego łańcucha to szybkie wezwanie pomocy, podjęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej i użycie defibrylatora AED.
Użycie AED jest bardzo proste i nie wymaga specjalnego przeszkolenia. Defibrylator sam przeprowadzi użytkownika przez cały proces udzielania pomocy przed przyjazdem pogotowia ratunkowego.
- Średnio 50 procent przypadków zatrzymania krążenia w Szczecinie następuje w miejscach publicznych – mówi doktor Krzysztof Pabisiak, adiunkt Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Lokalizacje, w których takie urządzenia miałyby się pojawić, to m.in. plac Rodła, Brama Portowa czy plac Kościuszki. Koszt jednego defibrylatora wraz z obudową i instalacją to około 8 tysięcy złotych.
Reporter: Grzegorz Piepke / Radio ESKA Szczecin