Jedni spędzają Święto Niepodległości na organizowanych z tej okazji marszach, piknikach i festynach, inni spotykają się, by śpiewać pieśni patriotyczne, a jeszcze inni wspólnie jeżdżą na rowerach. Miłośnicy morsowania obchodzą ten wyjątkowy dzień w typowy dla siebie sposób, czyli zanurzają się w lodowatej wodzie. Tak właśnie było w piątek, 11 listopada w Szczecinie na kąpielisku Głębokie.
Mimo, iż rozpoczęcie wspólnej kąpieli planowane było na godz. 11:11, pierwsi śmiałkowie wskoczyli do wody już wcześniej. Inni w tym czasie jeszcze się rozgrzewali, na plażę przychodziły też kolejne osoby. Równo o godz. 11:11 uczestnicy spotkania rozpoczęli wspólną kąpiel w jeziorze Głebokie. Mimo iż woda była wyjątkowo ciepła, a temperatura powietrza przypominała bardziej wrzesień niż listopad, chętnych do pluskania się nie brakowało. We wspólnej "patriotycznej" kąpieli wzięło udział kilkadziesiąt osób. Wydarzeniu towarzyszyła odpowiednia oprawa, czyli pieśni patriotyczne, race, a także biało-czerwone barwy strojów kąpielowych, czapek czy innych elementów dość skąpej garderoby.
Organizatorem wydarzenia było Szczecińsko-Policki Klub "Morsy" im. Zbyszka Ulatowskiego.
Na "prawdziwe" morsowanie w mrozie, wśród śniegu i lodu, będzie jeszcze trzeba trochę poczekać. Prognozy na najbliższe dni, a nawet tygodnie nie przewidują gwałtownego ochłodzenia. Prędzej czy później prawdziwa zima jednak nadejdzie. Morsy muszą uzbroić się w odrobinę cierpliwości.