Efekty "twórczości" nieletnich pseudografficiarzy, w postaci zniszczonych elewacji pokrytych nieestetycznymi bazgrołami, można było spotkać w różnych częściach Szczecina. Pierwszy z wandali wpadł w ręce policjantów na Niebuszewie. Mimo próby ucieczki, szybko został zatrzymany i trafił na komisariat, skąd odebrał go tata.
Dwóch pozostałych "artystów" namierzył przewodnik psa służbowego ze swoim czworonożnym partnerem Karłem. Tym razem 16- i 17-latek niszczyli elewację budynku w centrum miasta, nanosząc na ścianie różne napisy. Chłopcy także nie chcieli spotkać się z policjantem, a tym bardziej z psem, więc próbowali ukryć się w krzakach. Na nic to się zdało, gdyż Karzeł odnalazł ich bardzo szybko. Obaj trafili do komisariatu, gdzie czekali na swoich opiekunów.
16-latkowie odpowiedzą przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich. Natomiast ich starszy kolega, po ustaleniu wysokości strat, będzie już odpowiadał za swój czyn jak dorosły.