Efekty "twórczości" nieletnich pseudografficiarzy, w postaci zniszczonych elewacji pokrytych nieestetycznymi bazgrołami, można było spotkać w różnych częściach Szczecina. Pierwszy z wandali wpadł w ręce policjantów na Niebuszewie. Mimo próby ucieczki, szybko został zatrzymany i trafił na komisariat, skąd odebrał go tata.