Dramatyczne chwile w Darłówku

i

Autor: ESKA INFO Szczecin Dramatyczne chwile w Darłówku

Jest oświadczenie rodziny dzieci, które utonęły w Darłówku. "Kąpiącej się trójki doglądał tato"

2018-08-21 14:55

Rodzina dzieci, które we wtorek utonęły w Darłówku, wydała oświadczenie. Zaprzecza w nim, że dzieci kąpały się bez opieki przy czerwonej fladze i w pobliżu falochronu.

Rodzina trójki dzieci, które 14 sierpnia utonęły w Darłówku wydała oświadczenie. Jego treść w całości opublikował portal Onet.pl:

"W imieniu rodziców tragicznie zmarłych dzieci, wobec licznych ataków w ich kierunku oświadczamy, że rodzice robili wszystko, by uchronić dzieci przed tragedią. Nie jest prawdą, że dzieci kąpały się lub weszły do wody przy czerwonej fladze. Nie jest prawdą, że mama dzieci została z nimi sama na plaży. Obecni byli oboje rodzice.

W czasie gdy mama udała się z najmłodszym synkiem na wydmy, pozostałej kąpiącej się trójki doglądał tato. Dzieci kąpały się w oddaleniu od falochronu, a na długości całej plaży kąpali się również inni ludzie. Oboje rodzice zostali poddani badaniu alkomatem i byli trzeźwi. Ponieważ w sprawie media i opinia publiczna wydały już wyrok, uznając rodziców za nieodpowiednio dbających o dzieci i wydały go jeszcze przed formalnym wszczęciem postępowania przez prokuraturę, wobec licznych wątpliwości w sprawie oznakowania kąpieliska i działań ratunkowych, rodzice zmuszeni są, mimo ogromnej żałoby, pytać prokuratora czy na plaży rzeczywiście wszystko przebiegało zgodnie ze sztuką oraz czy sposób oznaczenia kąpieliska był prawidłowy, czy zrobiono wszystko, by uniknąć tragedii i podjęto prawidłowo wszystkie działania ratunkowe.

Apelujemy o uszanowanie godności rodziców tragicznie zmarłych dzieci, a także ich prawa do ustalenia prawdy w sprawie tragicznych zdarzeń. Rodzice chcieliby również podziękować wszystkim, którzy wspierają ich w tym trudnym czasie zarówno przy próbie odnalezienia dzieci, jak również teraz, przy próbie wyjaśniania okoliczności zdarzenia." Pod oświadczenie podpisali się dziadkowie dzieci oraz najbliższa rodzina.

Przypomnijmy, że dzieci weszły do wody we wtorek 14 sierpnia. Według służb morze tego dnia było bardzo wzburzone i obowiązywał zakaz kąpieli, a rodzina plażowała na niestrzeżonym odcinku plaży w pobliżu falochronu. Wysoka fala i silne prądy wsteczne porwały rodzeństwo. Dzieci weszły do wody pod nieobecność matki, która poszła z czwartym dzieckiem do toalety. Po powrocie zaalarmowała służby, że jej dzieci zniknęły.

Najstarszego chłopca znaleziono po kilkudziesięciu minutach w wodzie. Niestety, dziecko zmarło w szpitalu. Ciało dziewczynki odnaleziono w piątek, drugiego chłopca w sobotę. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Koszalinie. O możliwych zaniedbaniach ze strony ratowników zawiadomienie do prokuratury złożył również adwokat rodziny.

Czytaj także: Z morza wyłowiono ciało chłopca. To prawdopodobnie poszukiwany 13-latek [WIDEO NOWA TV 24 GODZINY]

Zobacz TO WIDEO: