- Jak tu usiąść? - pyta 11-letni Wiktor, który przesłał do naszej redakcji zdjęcia rozkładanych siedzeń, których tak naprawdę nie da się rozłożyć, bo na ich przeszkodzie stanął... biletomat.
Przeczytaj również: Co nas najbardziej denerwuje w szczecińskiej komunikacji miejskiej? [TOP 10]
Urządzenie zostało bowiem zamontowane tak blisko siedzisk, które można rozłożyć w razie potrzeby. W tym konkretnym przypadku takiej możliwości nie ma. Tutaj żaden pasażer nie usiądzie.
Jakim cudem doszło do takiej - nie bójmy się użyć tego słowa - fuszerki? Trudno doszukać się jakiegoś racjonalnego wytłumaczenia. To wie chyba tylko osoba, która zajmowała się instalacją urządzenia do sprzedaży biletów.