Horrendalne kwoty za studniówkę. Maturzyści płacą i płaczą. Drugi raz bym nie poszła

i

Autor: Shutterstock Zdj. ilustracyjne.

Absurdalne kwoty za studniówkę

Absurdalne kwoty za studniówkę. Maturzyści płacą i płaczą. "Drugi raz bym nie poszła"

2023-11-20 13:19

Dobra zabawa kosztuje? Na to wygląda. O tym, jak drogie potrafią być wesela lub komunie, wiadomo od lat. Do miana drogich imprez dołączyła też studniówka. Bal, na który czeka każdy maturzysta to ogromny koszt. Cena za tzw. "talerzyk" to już koszt rzędu kilkuset złotych, a za całą imprezę płaci się już kilkadziesiąt tysięcy złotych. Maturzyści narzekają na ceny studniówek, ale z bólem razem z rodzicami płacą, bo przecież studniówkę ma się tylko raz.

Absurdalne kwoty za studniówki. "Dla mnie to marnowanie kasy"

Niedługo początek roku 2024, a to oznacza czas studniówek, czyli tradycyjnych imprez, odbywających się - jak sama nazwa wskazuje - około 100 dni przed maturą. Dla przyszłych maturzystów to bardzo ważna impreza. Przygotowania do studniówki rozpoczynają się z dużym wyprzedzeniem. Uczennice szukają pięknych kreacji, dbają o odpowiednią fryzurę i makijaż. To wszystko plus np. wynajem sali i muzyka - kosztuje. Kosztuje dużo, ponieważ impreza, która kiedyś przypominała szkolną dyskotekę, dziś ma w sobie więcej z wesela.

Drożyzna dotknęła studniówki. Kiedyś maturzysta płacił 200-300 zł i mógł się bawić. Dziś kwota za tzw. "talerzyk" to suma 700-800 zł. Wiadomo, ceny różnią się w zależności od miejsca imprezy i tego, jak maturzyści chcą spędzić studniówkę.  - Studniówki są strasznie drogie, niewarte takich pieniędzy i dla mnie to marnowanie kasy na jeden dzień imprezy szkolnej, na której z igły robi się widły - czytamy w jednym z wpisów na platformie X. Czyżby zatem popularność studniówek malała?

Komentarze pod tym postem zdają się temu przeczyć.  Zainteresowanie wpisem było ogromne. Wielu uczniów zgadzało się z tym, że studniówka wiąże się z ogromnymi wydatkami. Koszt całej imprezy potrafi wynieść nawet 50 tysięcy złotych. Dla niektórych koszt 700-800 czy nawet 1200 zł za "talerzyk" to było za dużo. - Ja płaciłam chyba około 800 za parę i drugi raz bym nie poszła - czytamy w jednym z wpisów na platformie X.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: W tych miastach w Polsce żyje się najlepiej. Małe miasto na czele, Warszawa wypada blado

Źródło: parenting.pl

Duda nie dotrwa do końca kadencji?! Prof. Chmaj: Taka możliwość istnieje. | Dudek o Polityce