Polecany artykuł:
Mama Szymona nie kryje swojego szczęścia.
- Radość. Że jest, że przeżył. Że żyje - krótko podsumowuje całą sytuację mama chłopca.
Przedwczesny poród w 25. tygodniu ciąży nie był jedynym kłopotem chłopca. Szymon zmagał się też z wieloma schorzeniami.
Przeczytaj również: Pobyt w szpitalu też może być przyjemny! Mali pacjenci otrzymają leki w komfortowych warunkach
- Leczyliśmy zakażenie. Leczyliśmy retinopatię wcześniaczą. Leczyliśmy dysplazję oskrzelowo-płucną. Borykaliśmy się z martwiczym zapaleniem jelit - wymienia Zdzisława Rysińska, neonatolog z Kliniki Patologii Noworodka w Szczecinie. - Są to rzeczy, które bardzo często zdarzają się w grupie dzieci przedwcześnie urodzonych.
Lista jest długa. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i dziś po raz pierwszy, już z wagą 2,5 kilograma chłopiec opuści szpitalne mury. Jak zapewniają rodzice chłopca, w domu wszystko jest gotowe na powitanie małego bohatera.
Więcej w materiale Michała Zaręby - NOWA TV 24 Godziny:
Przeczytaj również: Takiej Filharmonii jeszcze nie widzieliście! Najpiękniejszy gmach w Szczecinie zaświeci się... na różowo!