Kontrola w food truckach
Food trucki cieszą się sporą popularnością. W niewielkich mobilnych barach, za stosunkowo niewielką cenę można skosztować przysmaków z różnych stron świata. Restauracje na kółkach często pojawiają się w miejscach rekreacji i na imprezach plenerowych. Można je spotkać m.in. na szczecińskiej Łasztowni.
To właśnie tam pojawili się inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Szczecinie. O wynikach kontroli poinformowali w mediach społecznościowych w formie krótkiego filmu.
47 kg przeterminowanego mięsa
Podczas kontroli w jednym z mobilnych barów kontrolerzy dokonali dość nieprzyjemnego odkrycia. Okazało się bowiem, że w food trucku znajdowało się 47 kilogramów mięsa wołowego, które nie dość, że było przechowywane w zbyt wysokiej temperaturze, to jeszcze termin jego przydatności do spożycia już dawno minął. Z takiej ilości mięsa można było wyprodukować około 200 burgerów. Zjedzenie bułki z kotletem z przeterminowanego mięsa mogłoby skutkować poważnym zatruciem.
Właściciel food trucka miał zapewniać inspektorów, że stare mięso nie zostało wykorzystane do produkcji potraw, jednak mimo tych tłumaczeń został ukarany grzywną i może spodziewać się szczegółowej kontroli z sanepidu.
Fałszowanie żywności
To jednak nie jedyne przykłady nieprawidłowości stwierdzonych w food truckach. Okazało się również, że w wielu potrawach stosowane były składniki niezgodne z recepturą. Dla przykładu, zamiast prawdziwego sera cheddar do potraw dodawano ser topiony o smaku cheddar burger, a majonez był zastępowany sosem kanapkowym. Takie praktyki określane są mianem fałszowania żywności.