Okazało się, że stacje starej generacji nie działają. Chodzi o większość stacji w lewobrzeżnej części Szczecina, łącznie 37. Jak tłumaczy spółka NiOL, "nie ma spójności między systemem zarządzającym a danymi odbieranymi i wysyłanymi przez te stacje".
"Operator szczecińskiego roweru miejskiego spółka NiOL wykonała swoje zadania zgodnie z planem. Rowery zostały przygotowane i rozwiezione po stacjach. Z przykrością informujemy, że po raz kolejny zawiódł nasz partner Nextbike Polska, który odpowiada za oprogramowanie" - czytamy w komunikacie, który pojawił się w czwartek późnym wieczorem.
Firma Nextbike jednak zaprzecza, że to na niej spoczywa odpowiedzialność za utrudnienia.
- Problem występuje i dotyczy tylko starszych stacji Bike_S, na których są problemy z wypożyczeniem roweru. Stacje Nextbike Polska funkcjonują prawidłowo - tłumaczy Marek Pogorzelski, rzecznik Nextbike Polska. - Przypominam, że zgodnie z postanowieniami umowy z kwietnia 2016 roku okres gwarancji i rękojmi już nas nie obowiązuje, wygasł w 2018 roku. Niezależnie od tego w ramach dobrych relacji i współpracy staramy się pomóc operatorowi, którym jest miejska spółka Nieruchomości i Opłaty Lokalne, w rozwiązaniu problemu.
Przeczytaj również: To będzie pierwsze takie przejście dla pieszych w Szczecinie! Specjalnie dla tych, którzy nie mogą żyć bez smartfona!
Z powodu awarii, ze "starych" stacji nie można wypożyczyć, ani też oddać rowerów. Zamki zostały zablokowane. Nie wiadomo jak długo potrwają utrudnienia.
Przypomnijmy, podobna awaria zdarzyła się w 2017 roku, także na początku sezonu. Wówczas stare stacje zaczęły pracę dopiero po 12 dniach. Wtedy za nieprawidłowości w działaniu systemu Nextbike Polska zapłacił karę w wysokości ponad 130 tysięcy złotych.