Na przykry widok na lubczyńskiej plaży natknęli się spacerowicze. Natychmiast powiadomili służby. Strażacy z Lubczyny i Goleniowa, którzy przyjechali na miejsce, wyłowili z wody około 50 kg martwych ryb. Ta wartość wzrosła jednak już ponad dwukrotnie i skala zjawiska wciąż pozostaje nieokreślona. Wśród martwych ryb są m.in. płocie i leszcze.
W środę do Lubczyny przyjechali pracownicy Wód Polskich, powiatowego lekarza weterynarii i sanepidu. Pobrano próbki wody do badań.
- W chwili obecnej trwa kontrola i badanie przyczyny śnięcia ryb - mówi w rozmowie z "Głosem Szczecińskim" Natalia Chodań, rzecznik prasowy Wód Polskich w Szczecinie.
Wyniki badań powinny być znane pod koniec tygodnia. Od nich będzie m.in. zależeć rozpoczęcie sezonu na plaży w Lubczynie, które zaplanowano na sobotę.
Tydzień temu rozpoczął się sezon na kąpieliskach w Szczecinie, w tym również na plaży nad jeziorem Dąbie. Jednak ze względu na zalecenia sanepidu, kąpiel nie jest tam możliwa.
Polecany artykuł:
Do podobnej sytuacji doszło w regionie zaledwie kilka dni temu. Śnięte ryby znaleziono w zbiorniku Bielinek pod Cedynią. Jak informuje TVP Szczecin, wówczas służby stwierdziły obecność złotej algi w Odrze, ale w ilości, która nie zagrażała życiu ryb.
Powtarzające się informacje o martwych rybach w Odrze i jej dopływach budzą sporo niepokoju. Wiele osób obawia się, że może dojść do powtórki katastrofy ekologicznej sprzed dwóch lat, gdy z wody wyciągnięto tysiące śniętych ryb.