Duże ułatwienie dla lekarzy. To pierwsze takie urządzenia w Polsce. Czy to koniec ołowianych fartuchów?

2025-06-12 8:25

Szczecińscy lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 2 PUM na Pomorzanach wprowadzili innowacyjny system ochrony radiologicznej. Zamiast ciężkich, niewygodnych ołowianych fartuchów, medycy korzystają z nowoczesnych egzoszkieletów wykonanych z zaawansowanych materiałów. To prawdziwa rewolucja w ochronie zdrowia personelu medycznego narażonego na promieniowanie jonizujące! Czy to oznacza koniec ery ołowiu w szpitalach? Sprawdź, jak ta technologia zmienia pracę lekarzy i jakie korzyści niesie dla ich zdrowia.

Szczecin SE Google News

Radiolodzy, kardiolodzy i chirurdzy naczyniowi ze szpitala Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego na Pomorzanach od kilku tygodni pracują w zupełnie nowych warunkach. Dzięki trzem egzoszkieletom, które chronią ich przed szkodliwym promieniowaniem jonizującym, ich praca stała się lżejsza i bezpieczniejsza. Szpital w Szczecinie jest pierwszą placówką w Polsce i drugą w Europie, która zdecydowała się na wdrożenie tego nowoczesnego systemu ochrony radiologicznej personelu medycznego. To przełom, który może na zawsze zmienić standardy bezpieczeństwa w medycynie.

Egzoszkielety zamiast ołowiu? Rewolucja w ochronie lekarzy w Szczecinie!

Nowe urządzenie działa jak zaawansowany egzoszkielet, który osłania najbardziej wrażliwe obszary ciała: głowę, szyję, klatkę piersiową i miednicę. Jednocześnie, co niezwykle istotne, zachowana jest pełna mobilność operatora. To ogromna zmiana w porównaniu do tradycyjnych, ciężkich fartuchów ołowianych, które krępowały ruchy i powodowały dyskomfort.

Dzięki tej konstrukcji, która jest wkoło fartucha, zniesiony jest całkowicie ciężar z operatora, chirurga naczyniowego, kardiologa inwazyjnego lub radiologa zabiegowego, co powoduje, że chirurg mniej się męczy w trakcie operacji. Jest mniejsze ryzyko, że dojdzie z czasem do zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa związanych z wykonywanym zawodem – podkreślił w rozmowie z Polską Agencją Prasową dr hab. n. med. Paweł Rynio, kierownik ośrodka medycznych technologii 3D, chirurg naczyniowy w USK nr 2 PUM.

Jak działają nowoczesne egzoszkielety?

Strój ochronny został zaprojektowany specjalnie dla specjalistów pracujących w warunkach narażenia na promieniowanie jonizujące, na przykład podczas zabiegów z zakresu radiologii interwencyjnej, kardiologii czy elektrofizjologii. Egzoszkielet łączy w sobie skuteczną ochronę z ergonomią, co przekłada się na komfort i bezpieczeństwo pracy lekarzy.

Konstrukcja jest lżejsza i wygodniejsza niż stosowane od dziesięcioleci fartuchy i kołnierze z ołowianym wkładem. Choć waży około 25 kg, dzięki specjalnemu stelażowi odciąża kręgosłup i układ mięśniowo-szkieletowy. Zamiast ołowiu, w egzoszkielecie zastosowano nowoczesne materiały, w tym bizmut – metal o wysokim współczynniku pochłaniania promieniowania.

Dr Rynio wyjaśnił, że zastosowanie „ekwiwalentu ołowiu” umożliwiło zwiększenie warstwy ochronnej.

Cały fartuch jest po prostu grubszy oraz ma dodatkową szybę, która jest w stanie ochronić naszą głowę – dodał.

Lekarz zwrócił uwagę na to, jak ważne jest zabezpieczenie soczewki oka, która jest szczególnie wrażliwa na promieniowanie jonizujące i może prowadzić do zaćmy.

Ponadto, jak przypomniał dr Rynio, u operatorów pracujących w promieniowaniu jonizującym częściej zdarzają się guzy mózgu.

Wizjer, który jest szkłem ołowianym, chroni nasze głowy – podsumował.

Koszt zakupu trzech urządzeń (StemRad MD) wyniósł ponad 540 tys. zł, z czego aż 80 proc. stanowiło dofinansowanie ze środków unijnych. Zakup nowoczesnego systemu ochrony radiologicznej został zrealizowany dzięki projektowi SKILLAB, współfinansowanemu z Programu Współpracy Interreg VI A Meklemburgia-Pomorze Przednie/ Brandenburgia/ Polska 2021-2027.

QUIZ. Każdy Polak jest ekspertem od medycyny? Sprawdź, czy ty też! 8/12 to minimum
Pytanie 1 z 12
Zaczniemy spokojnie. Czym jest triaż?
Innowacyjna operacja w słupskim szpitalu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki