W sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Okręgowej w Szczecinie na razie nikt nie usłyszał zarzutów. Trwa również gromadzenie materiału dowodowego. Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Za to przestępstwo grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, do wypadku doszło w czwartek po godzinie 9:00. Niskopodłogowy "swing" z impetem wjechał w tył stojącego na przystanku tramwaju linii nr 5. Według nieoficjalnych informacji motorniczy zasłabł podczas jazdy, tuż przed wjazdem na przystanek, dlatego nawet nie próbował hamować. W wyniku zdarzenia mężczyzna doznał urazu głowy i złamał nogę. Pasażerom nic poważnego się nie stało.