We wtorek, 3 stycznia, dyżurny zmiany z posterunku SOK w Stargardzie, podczas obserwacji dworcowego monitoringu, zauważył w poczekalni mężczyznę poszukiwanego przez policję za kradzież telefonu, do której doszło 29 grudnia. Na teren dworca błyskawicznie skierowani zostali funkcjonariusze SOK, którzy dosłownie po kilku minutach zatrzymali 34-latka. Mężczyzna przebywał w dworcowym holu, nie zdając sobie w ogóle sprawy z tego, że jest pod stałą obserwacją funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei.
O zatrzymaniu podejrzanego mężczyzny natychmiast powiadomiono policję. Jak się później okazało, 34-letni kieszonkowiec był poszukiwany również za wcześniejsze kradzieże dokonywane na terenie Stargardu i Szczecina.
Złodziej został przekazany funkcjonariuszom ze stargardzkiej komendy. Za swoje czyny będzie tłumaczył się przed sądem.