Makabrycznego odkrycia dokonał w sobotni poranek dostawca pieczywa. Gdy w hotelowej recepcji zauważył krew, natychmiast wezwał służby. Okazało się, że doszło do morderstwa. Zginął 71-letni pracownik ochrony.
Wstępne ustalenia śledczych wskazują na to, że do zabójstwa doszło około godz. 2:30 w nocy z piątku na sobotę. Wszystko wskazywało na to, że napastnik pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających pomylił hotele i zaczął się dobijać do drzwi, jednak nie w tym hotelu, w którym był zameldowany. Gdy pojawił się ochroniarz, doszło do awantury. 71-latek otrzymał dużą ilość ciosów, niestety śmiertelnych.
Podejrzewany o zabójstwo 27-latek został zatrzymany po kilku godzinach. Był nietrzeźwy. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.
- Został postawiony zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem - mówi "Super Expressowi" prok. Piotr Wieczorkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Jak dodał prokurator, za zarzucany czyn grozi kara nie mniej niż 15 lat pozbawienia wolności lub dożywotnie więzienie.