Polecany artykuł:
Do zdarzenia doszło w środę wieczorem, w bloku przy ul. Niepodległości w Barlinku. Strażacy otrzymali zgłoszenie o nagłym zasłabnięciu kilku osób. Dyspozytor polecił, by natychmiast otworzyć wszystkie okna i przewietrzyć pomieszczenia. Prawdopodobnie dlatego czujniki nie wykazały stężenia tlenku węgla, jednak to właśnie czad uznano za najbardziej prawdopodobną przyczynę nagłego pogorszenia stanu zdrowia mieszkańców.
Przeczytaj również: O włos od tragedii na szczecińskiej Floating Arenie. 16-latek walczy o życie
W akcji brały udział dwa zastępy ochotniczej straży pożarnej z Barlinka, dwie jednostki straży pożarnej z Myśliborza, a także policja i pogotowie ratunkowe. Do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla trafiły dwie osoby - matka z córką.
W sezonie grzewczym często dochodzi do podobnych przypadków, dlatego strażacy apelują o montaż czujników tlenku węgla - zwłaszcza w mieszkaniach ogrzewanych piecami. Niewielki wydatek może sprawić, że odpowiednio wcześnie dowiemy się o niebezpieczeństwie i będziemy mogli zapobiec nieszczęściu.