Dolice. Osobówka wypadła z drogi i wbiła się w budynek! Nie żyje kierowca

i

Autor: Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie

Tragedia w Dolicach

Audi wjechało w dom. Zginął przedsiębiorca z Gryfina. Napis na samochodzie wywołał lawinę domysłów

2023-07-10 11:06

Wielu mieszkańców określa to miejsce mianem "zakrętu śmierci". Ulica Kolejowa w Dolicach (woj. zachodniopomorskie) przebiega po łuku, a kierowcy często nie stosują się do ograniczeń prędkości, co często prowadzi do niebezpiecznych sytuacji. W niedzielę, 9 lipca doszło w tym miejscu do tragicznego wypadku, w którym zginął przedsiębiorca z Gryfina. Jego audi wypadło z drogi i wbiło się w budynek mieszkalny, przebijając ścianę. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele wpisów, w których internauci podkreślają, że jest to bardzo niebezpieczne miejsce. Ich uwagę przykuł również napis na tablicy rejestracyjnej, co spowodowało lawinę domysłów.

Spokojny niedzielny poranek niespodziewanie przerwał głośny huk. Około godziny 7:00 rozpędzone audi wypadło z drogi i uderzyło w ścianę szczytową budynku mieszkalnego przy ul. Kolejowej w Dolicach. Siła uderzenia była tak mocna, że mur został przebity na wylot. Mężczyzna siedzący za kierownicą zginął na miejscu. Pasażer przeżył, jednak z obrażeniami został przetransportowany do szpitala. Ze zniszczonego budynku ewakuowano pięć osób.

Niebezpieczny łuk

Zdjęcia z miejsca wypadku błyskawicznie obiegły media społecznościowe. Internauci od razu zwrócili uwagę na miejsce, w którym doszło do zdarzenia. Przez wielu mieszkańców jest ono określane nawet mianem "zakrętu śmierci". Droga w tym miejscu przebiega po łuku, który wielu kierowców pokonuje bez zachowania szczególnej ostrożności i często zbyt szybko. Prowadzi to do wielu niebezpiecznych sytuacji.

"Zdradliwy zakręt. Kto tamtędy jechał, ten wie."

"Na tej ulicy przebiega droga wojewódzka. To nie pierwszy przypadek wypadnięcia z trasy. Jak nie w płot to w mur. Dramat."

"Słynny zakręt w Dolicach. ile razy już tam było uciekać na prawo właśnie na chodnik koło tego domu jadąc w stronę PKP bo jakiś baran myślał że zdąży."

- relacjonują internauci.

Zagrożeni czują się nie tylko inni kierowcy, ale także rowerzyści i piesi. Wcześniej w tym miejscu dochodziło już do wypadków.

- Wielokrotnie występowaliśmy do zarządu dróg o postawienie jakichś barier czy fotoradaru - mówił na antenie TVN24 Grzegorz Brochocki, wójt gminy Dolice.

"Młoda para"

Szczególną uwagę zwrócił też napis umieszczony w miejscu tablicy rejestracyjnej. Znajdowała się tam tabliczka "Młoda para", a auto było przyozdobione białymi wstążkami, co od razu wywołało lawinę domysłów, że ofiarami wypadku byli nowożeńcy, którzy dopiero weszli w nowy etap swojego życia.

"'Młoda para', najgorzej..."

"A co z młodymi?"

"Młoda para miała mieć cudowny, najszczęśliwszy dzień w swoim życiu, a tu tragedia."

"Ale to świadek czy pan młody?"

- pytali internauci w komentarzach na Facebooku.

Tragiczna śmierć biznesmena

Jak się jednak okazało, to nie młoda para znajdowała się w momencie wypadku w rozbitym samochodzie, lecz mężczyzna i jego pasażer, którzy wracali z wesela. Prawdopodobnie samochód został udostępniony nowożeńcom, by pojechali nim do ślubu.

Jak poinformował portal igryfino.pl, w wypadku zginął jeden z lokalnych przedsiębiorców. Marcin J. był właścicielem popularnej stacji paliw w Gryfinie. Mężczyzna kilka dni temu skończył 46 lat.

Audi za milion złotych

Pojazd, który rozbił się na ścianie budynku w Dolicach również stał się tematem szeroko zakrojonej dyskusji w sieci. To unikatowy model Audi RS Q8, który znany jest z wyjątkowych osiągów. Auto posiada silnik o mocy 600 KM i potrafi rozpędzić się do 100 km/h w niespełna 4 sekundy. Jego wartość określana jest na ponad milion złotych.

Rodziny straciły dach nad głową

W budynku przy ul. Kolejowej w Dolicach, gdzie doszło do tragicznego wypadku, mieszkają trzy rodziny. Z dwóch mieszkań zostało ewakuowanych pięć osób. Jak poinformował wójt gminy Dolice, poszkodowani mieszkańcy otrzymali schronienie w pokojach hotelowych przy tutejszej szkole podstawowej.

Skalę zniszczeń i to, czy budynek nadaje się do dalszej eksploatacji, oceni nadzór budowlany. Okoliczności wypadku bada policja pod nadzorem prokuratora.

Sonda
Umiesz udzielić pierwszej pomocy?
Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany