Aleksander Doba sprzedaje swój kajak. "Żeby mnie nie kusiło"

Kajak jest naprawdę niezwykły. Podróżnik przemierzył nim trzykrotnie Ocean Atlantycki i doszedł do wniosku, że już chyba wystarczy.

- Kajak czeka na kupca, żeby mnie nie kusiło - mówi Aleksander Doba. - Nie spodziewam się, że ktoś go kupi w celu przepłynięcia oceanu, bo to naprawdę trudne.

Przeczytaj również: Prosto z Instagrama... do pióra! Katarzyna Nosowska wydaje książkę

Trudno jednak dać wiarę, że kajakarz niczym nas już nie zaskoczy.

- Ja na emeryturę, taką w turystyce kajakowej, co jest moją pasją, nie wybieram się - dodaje podróżnik. - Na pewno będę pływał rzekami. A polskie rzeki są wspaniałe, bo dzikie.

Być może już wkrótce, podczas wycieczek kajakowych po polskich rzekach, spotkamy sympatycznego pana Aleksandra? Jest to bardzo prawdopodobne.

Przeczytaj również: Makabryczne znalezisko w lesie pod Szczecinem. Ktoś wypuścił świnki morskie na pewną śmierć!