Spis treści
Aleksander Doba nie żyje
Aleksander Doba odszedł 22 lutego 2021 roku, pozostawiając pogrążoną w smutku rodzinę, przyjaciół i ogromne rzesze jego wielbicieli.
Podróże były najważniejszą rzeczą w życiu "Olka". Poświęcił im całe swoje życie, pokonując samotnie, w niewielkim kajaku oceany czy zdobywając górskie szczyty. Niestety jego największa pasja odebrała mu życie. Jak poinformowała rodzina podróżnika, Aleksander Doba zmarł podczas podróży, zdobywając najwyższy szczyt Arfyki, Kilimandżaro.
Jak zmarł Aleksander Doba?
Aleksander Doba "zmarł śmiercią podróżnika", tuż po zdobyciu upragnionego szczytu. Jak informuje Polsat News, "Olek" wszedł na najwyższą górę w Afryce w poniedziałek o godz. 11:00. Później poczuł się źle i poprosił o chwilę odpoczynku, miał problemy z oddychaniem. Następnie rozegrał się dramat. Podróżnik stracił przytomność. Mimo podjętej reanimacji, niestety nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Ciało Aleksandra Doby zostało przetransportowane do lokalnego szpitala.
Zobacz też: Nie żyje Aleksander Doba. "Zmarł śmiercią podróżnika"
Aleksander Doba zasłynął m.in. dzięki swoim samotnym podróżom kajakowym. Jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent. W 2015 roku został został wybrany "Podróżnikiem Roku" magazynu "National Geographic". W tym samym roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, w 2018 roku otrzymał Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości. Zmarł w wieku 74 lat.