To już kolejny oryginalny pomysł proboszcza z Mierzyna, który radzi sobie ze skutkami epidemii jak tylko może. W ubiegłych tygodniach, w niedzielę ksiądz jeździł z monstrancją po ulicach miejscowości, modląc się na samochodzie z platformą. W Niedzielę Palmową postanowił pójść o krok dalej i zorganizował msze święte jednocześnie w czterech miejscach - tak, by mogło uczestniczyć w nich więcej osób. Łącznie w ciągu jednego dnia zaplanowano aż 46 nabożeństw - w kościele, w namiocie ustawionym obok kościoła, w biurze parafialnym na plebanii, a także w kolejnym namiocie ustawionym przy plebanii.
Czytaj też: TU KUPISZ "Super Express" w trakcie kwarantanny!
Msze odbywają się co godzinę, w godzinach od 7:00 do 19:00, jednak żeby wziąć w nich udział, trzeba było zarezerwować sobie miejsce, by nie przekroczyć limitu 5 osób. Żeby nie złamać tej zasady, porządku pilnowali kościelni. Na miejscu również pojawiała się policja, która sprawdzała czy nie złamano prawa.
Czytaj też: Lekarz przez telefon wystawi ci zwolnienie i receptę. Jak to działa?
Mieszkańcom uczestniczącym w nabożeństwach pomysł proboszcza się podobał. Jednak zarówno proboszcz, jak i pozostali księża, nie chcieli rozmawiać na ten temat z dziennikarzami.
Polecany artykuł: