Niedawno ks. Maciej Czaczyk był gościem programu "Rzucam hasło" publikowanego na łamach "Super Expressu". Opowiadał w nim m.in. o swoim udziale w programie Must Be The Music. Zapytaliśmy go również jak wspomina Korę, która zasiadała w jury popularnego talent-show Polsatu.
- Kora... świętej pamięci. Pamiętam i modlę się też za nią - mówi ks. Maciej Czaczyk w rozmowie z "Super Expressem". - Można powiedzieć, że stała się po tym programie duchowo bliska, jakoś tak szczególnie. Może też z racji na ten rodzaj muzyki, styl, który ja grałem. Później też grałem z nią koncert, chociażby w Gryfinie.
Jak wspomina, przez pewien czas utrzymywał kontakt z jurorką "Must Be The Music", jednak z czasem drogi się rozeszły.
- Jakiś tam kontakt był - dodaje zwycięzca programu. - Natomiast później nie było większych kontaktów, gdy wstąpiłem do seminarium i wszystko to się jakoś ograniczyło kompletnie. I później tylko się dowiedziałem o jej śmierci. Z mediów.
Kora Jackowska była uważana za jedną z najbardziej charyzmatycznych i wybitnych postaci w historii polskiej muzyki. W latach 80., występowała z zespołem Maanaam i nagrała takie przeboje jak. m.in. "Kocham cię kochanie moje", "Cykady na Cykladach", "Boskie Buenos" czy "Lucciola". Kontynuowała również karierę solową. W latach 2011-2016 zasiadała w jury programu "Must Be The Music" emitowanego na antenie Polsatu. Kora zmarła 28 lipca 2018 r. w wyniku choroby nowotworowej.