Zoperował własnego ojca i zrobił to w Szczecinie. Paweł Małaszyński pojawił się na planie zdjęciowym filmu promocyjnego dla Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
Produkcja ma na celu zachęcić młodych ludzi do studiowania na szczecińskiej uczelni.
Przeczytaj również: Znana aktorka o Szczecinie: "Z roku na rok coraz piękniejszy!"
- Jest to film przepełniony ciepłymi emocjami, do którego zaprosiliśmy Pawła Małaszyńskiego, mojego serdecznego kolegę, który mi nie odmówił i przyjechał do Szczecina - mówi prof. Jerzy Sieńko, wykładowca i jeden z aktorów. - Uważam, że udało się stworzyć ciekawy film.
Emocji rzeczywiście nie brakuje.
- Jest więź rodzinna, odpowiedzialność, ojciec, syn, przekazywanie wiedzy - dodaje prof. Sieńko. - Jest nawet wątek uczuciowy, bo główny bohater na wykładzie dostrzega swoją koleżankę z roku, w której się zakochuje i razem spędzają czas także poza uczelnią.
Czyli jest dokładnie tak jak w prawdziwym życiu.
Warto dodać, że do studiowania na szczecińskim PUM-ie nikogo specjalnie zachęcać nie trzeba. Uczelnia cieszy się ogromną popularnością i zazwyczaj na jedno miejsce przypada nawet kilkunastu chętnych.