Zasada działania "Galerii Szpargałek" jest bardzo prosta. Stare, wydawałoby się bezużyteczne przedmioty mają szansę na nowe życie, łowcy skarbów - na ciekawe znaleziska, a potrzebujący - na wsparcie. Najdroższy przedmiot kosztuje zaledwie 25 złotych, a cały dochód przeznaczany jest dla organizacji pożytku publicznego. A jest w czym wybierać - od książek, przez szkło i ceramikę, po meble i antyki.
Drzwi Ekoportu przy ul. Arkońskiej otworzą się dla poszukiwaczy skarbów w środę, 22 marca, o godz. 10:30.
- Nasza ekipa stanęła na wysokości zadania: Kamila, Ola i Karol przygotowali dwa magazyny pełne skarbów - mówi Andrzej Kus, rzecznik miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska. - Ten z gabarytami, z powodu jeszcze braku asortymentu pozostanie zamknięty. Wierzymy jednak, że mieszkańcy i tym następnym razem pomogą i również "trójka" niebawem wypełni się po całe brzegi. To nic jednak przykrego, bo dwa pozostał skarbce wypełnione są po same brzegi. Znajdziemy tam mnóstwo wyposażenia wnętrz, zabawek, gadżetów, cennych książek, szkła, porcelany itp…
W "Szpargałku", który otwiera się raz w miesiącu, nie ma obrotu gotówką.
- Przedmioty maksymalnie „kosztują” 25 złotych i można je zdobyć pokazując na miejscu dowód przelewu na konto potrzebującej organizacji - dodaje Andrzej Kus. - Sto procent „ceny” wędruje więc do potrzebujących.
Przedmioty natomiast odzyskiwane są z odpadów. Każdy z nich jest czyszczony, sprawdzany pod kątem bezpieczeństwa, myty. Na półkach można znaleźć praktycznie wszystko: od zabawek, poprzez puzzle, porcelanę, kryształy. W innym miejscu rowery, stare meble pochodzące z czasów PRL, akwaria, narty, deski snowboardowe, obrazy.
"Galeria Szpargałek" będzie otwarta do godz. 17:30.