Poradz. Zaginęła Beata Klimek. Odprowadziła dzieci na przystanek i zniknęła

i

Autor: shutterstock, policja Nowe informacje ws. zaginięcia Beaty Klimek. Jej mąż odmówił badania wariografem

Co się stało z 47-latką?

Zaginięcie Beaty Klimek. Jej mąż odmówił badania wariografem! "On chce oczernić moją siostrę"

2024-11-15 19:22

Nowe informacje ws. zaginięcia Beaty Klimek. Mieszkanka Poradza w województwie zachodniopomorskim zniknęła 7 października br. w niewyjaśnionych okolicznościach. Co jakiś czas wracają podejrzenia, że związek ze sprawą może mieć mąż 47-latki, z którym jest w trakcie rozwodu. Mężczyźnie zaproponowano badanie wariografem, ale ten odmówił. Rodzina zaginionej nie ma o nim dobrego zdania.

Zaginięcie Beaty Klimek. Nowe informacje o 47-latce

Od zaginięcia Beaty Klimek z Poradza w Zachodniopomorskiem minął już ponad miesiąc, ale nadal nie udało się jej odnaleźć. 47-latka wyszła z domu z dziećmi 7 października rano, żeby odprowadzić je na przystanek, z którego pojechały do szkoły. W drodze powrotnej spotkała sąsiadkę, ale powiedziała jej, że się spieszy, i poszła w kierunku domu, gdzie mieszkała razem z teściami. Nie wiadomo ostatecznie, czy tam dotarła, bo zniknęła bez śladu. Przed budynkiem został jej samochód, którym zawsze jeździła do pracy.

Jak informuje program "Uwaga!" emitowany na antenie TVN, dwa dni przed zaginięciem Beaty Klimek, tj. w sobotę, 5 października, rozmawiała z nią jej znajoma. Kobieta mówiła, że 47-latka wróciła z wycieczki z dziećmi (cała rodzina była w Poznaniu - przyp. red) i była zmęczona, ale obiecała, że zadzwoni w niedzielę. Ostatecznie tego nie zrobiła, a gdy jej koleżanka próbowała się z nią skontaktować w poniedziałek, włączała się już poczta głosowa. Kobieta nie wierzy, że Beata Klimek mogłaby sama z siebie zostawić dzieci, dodając, że "były najważniejszymi osobami w jej życiu".

Mąż zaginionej odmówił badania wariografem

Jak podaje "Uwaga!", rodzinie zaginionej mieszkanki Poradza nie podoba się zachowanie jej męża. Beata Klimek jest z nim w trakcie rozwodu, po tym jak mężczyzna wyprowadził się z domu 1,5 roku temu. Ten cały czas podkreśla, że ma nic wspólnego z zaginięciem 47-latki, ale jednocześnie odmówił badania wariografem.

Jakiś czas temu mąż Beaty Klimek wysłał do redakcji "Uwagi!" zdjęcia z jej mieszkania, na których widać duży bałagan. Zdaniem siostry zaginionej zrobił to nie bez kozery. Dalsza część tekstu poniżej.

Zaginiona dziewczyna została zamordowana

Uważam, że on chce oczernić moją siostrę. Że jest chora na depresję. Na Facebooku wypisywał dużo rzeczy. Ten bałagan ze zdjęć to uważam, że był po przetrzepaniu tego miejsca przez policję. Wszystko było powyrzucane z szafek. On wykorzystał sytuację i porobił zdjęcia

- powiedziała w rozmowie z "Uwagą!".

Dzieci nie pytają o ojca, tylko o mamę

Z kolei siostrzenica Beaty Klimek dodaje, że jej mąż i jego nowa partnerka odwiedzają teraz dom rodziców mężczyzny znacznie wcześniej niż dotychczas, kiedy pojawiali się tylko na weekendy. Wedle relacji sąsiadów rozpoczął on także wynoszenie rzeczy z mieszkania zaginionej. Dzieci małżeństwa nie mieszkają zresztą z nim, a z siostrą 47-latki.

- O ojca nie pytają, ale pytają się o mamę. Były pytania: „Gdzie mama, kiedy wróci?”. Powiedzieliśmy, że jak wróci, to dowiedzą się o tym pierwsi - mówi "Uwadze!" kobieta.

Wszystkie osoby, które posiadają wiedzę na temat zaginionej, są proszone o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Łobzie pod numerem: 47 78 25 511 lub pod numerem alarmowym 112.