- Od północy wszystkie zakazy, które dotyczyły korzystania z rzeki Odry, a wynikały z rozporządzenia, które wydałem 12 sierpnia przestają obowiązywać na terenie całego województwa zachodniopomorskiego, a więc nie będzie od godz. 12 w nocy, od początku dnia 6 września, takiego odcinka rzeki Odry i różnego rodzaju kanałów, rozlewisk, zbiorników, przez które Odra przepływa, w których ten zakaz by obowiązywał - poinformował w poniedziałek wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Jak dodał wojewoda, od kilku dni na całej długości Odry w województwie zachodniopomorskim nie zaobserwowano śniętych ryb, nie ma ich także w jeziorze Dąbie ani w Zalewie Szczecińskim.
- To jest najbardziej oczywista, widoczna i prosta przesłanka, która mówi, że ten kryzys jest już za nami - powiedział Zbigniew Bogucki i dodał, że także badania wody nie wskazały czynników, które byłyby niebezpieczne przy normalnym użytkowaniu Odry – takim, które obowiązywało przed kryzysem ekologicznym.
- Krótko mówiąc, to nie oznacza, że w Odrze można pływać, że można z Odry pić wodę, to nie oznacza, że w Odrze można poić zwierzęta gospodarskie, bo tych czynności nigdy nie można było robić – powiedział wojewoda.
Zbigniew Bogucki wyjaśnił, że po zakończeniu zarządzania kryzysowego decyzje ponownie podejmują instytucje powołane do gospodarowania wodami – chodzi m.in. o Wody Polskie i zarząd województwa.
- Wracamy do normalnego żeglowania, wracamy do możliwości rekreacyjnego korzystania z Odry w taki sposób, jak to było dozwolone przed zakazem, natomiast wszystkie inne przepisy, z których czasami być może nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, będą nadal obowiązywać - podkreślił wojewoda zachodniopomorski.