Wołanie kotka o pomoc usłyszeli klienci sklepu. Zatrzymali samochód, nie pozwolili kierowcy odjechać. Malutki nosek zwierzaka dostrzegli w otworze wentylacyjnym pod tylnym reflektorem samochodu. Próbowali sami wydostać kotka, ale to się nie udało. Na pomoc wezwali strażaków z OSP Kołczewo.
Kotek wszedł do bardzo wąskiego kanału wentylacyjnego i nie mógł się już z niego wycofać. Utknął w nim. Żeby się do niego dostać musieliśmy zdjąć zderzak, co nie było proste. Użyliśmy specjalistycznego sprzętu – mówi Szymon Waligóra, prezes OSP Kołczewo, który wraz z pięcioma kolegami uczestniczył w akcji ratunkowej. – Kotek miauczał, był przerażony.
Strażacy uratowanego z opresji kotka zanieśli jego właścicielowi, mieszkańcowi wsi.