Pan Mariusz zbiera plastikowe nakrętki, aby wyremontować dach, który jest w złym stanie technicznym. Remont dachu obiecał choremu ojcu, który będąc na łożu śmierci zobowiązał syna do opieki nad matką i do zrobienia remontu dachu w rodzinnym domu. Była to jego ostatnia wola.
- Ojciec patrzy z góry i mnie wspiera. Mam już 4 tony nakrętek, żeby spełnić wolę ojca. Potrzebuję jeszcze 20 ton, nie wiem czy mi życia wystarczy - mówi pan Mariusz.
Zgłosił się już przedsiębiorca, który remont dachu wykona za przysłowiowa złotówkę. Kaczmarkiewicz ma tylko zapewnić budulec, na to potrzeba około 30 tysięcy złotych.
- Utrzymuję się z marnej renciny, nigdy nie będę miał takich pieniędzy, nakrętki to jedyna szansa. Musi się udać podkreśla pan Mariusz.
Osoby, które chciałyby wesprzeć pana Mariusza, mogą skontaktować się z nim pod numerem telefonu 533675110.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. Kliknij TUTAJ